Featured

Madame Margot – w wydawnictwie Lira


Madame Magot ukaże się w druku w drugim kwartale 2023. Bardziej intensywna emocjonalnie i intelektualnie niż Perveriada :-). Postarajmy się, by Madame Margot trafiła tutaj: https://wydawnictwolira.pl/bestseller/

Lubiła palić w ten sposób, z papierosem między serdecznym i środkowym palcem. Zmuszało to do nietypowego ułożenia ręki i robiło wrażenie na męskiej widowni. Tak palili twardziele z filmów noir.

Rasowa powieść?


Szczególnie miłe fragmenty z recenzji Perveriady Doroty Skrzypczak: “Autor funduje nam prawdziwą, rasową powieść napisaną świetnym literackim językiem (…) Perwersji tu nie brakuje, oj nie brakuje, ale nie obawiajcie się, autor nie przekracza nawet przez moment granicy dobrego smaku (…) ze strony na stronę robi się coraz ciekawiej (…) W tej powieści wszystko jest niezwykłe i nietuzinkowe.” http://Perveriada na widelcu

Madame Margot – czyli…


Mistrzowsko odsłaniana przez autora tajemnica, której rozwiązanie zaprowadzi cię dalej, niż myślisz…

Amerykanin Malcolm Lowry przybywa na Karaiby, by podczas urlopu ukończyć doktorat. W hotelu dostaje pokój z widokiem na patio, który recepcjonistka reklamuje jako ceniony przez koneserów. W nocy Malcolm jest świadkiem, jak na patio pewien mężczyzna torturuje kobietę. Z balkonu przygląda się temu, popijając wino, dama w czerwonej sukni. To madame Margot, w której Malcolm się zakochuje. Rano Malcolm otrzymuje od oprawcy widzianego na patio zaproszenie na kolację. Lowry stanie do walki z sumieniem i swą obsesją na punkcie pani Margot. Ulegnie fascynacji madame czy pomoże więzionej kobiecie? Da się wciągnąć w grę, w której uczestniczą mieszkańcy hotelu? Do czego ona prowadzi? Czy dotyczy tylko Malcolma, a może też i Czytelnika? Intrygująca narracja i finał sprawiają, że Czytelnik nie rozstaje się z historią po przeczytaniu ostatniego akapitu.

O mnie


Hej, cieszę się, że dotarłeś tutaj :-). Liczę, że uda mi się Ciebie zwabić w ciekawsze miejsca, ukryte w mojej twórczości.

„Nie jest to powieść, którą się czyta i zapomina.”

Nazywam się Jan Jamiński i tym imieniem i nazwiskiem podpisałem moją pierwszą powieść Perveriadę (2018), choć spotkałem się z sugestiami, by wydać ją pod pseudonimem. Tworzenie beletrystyki to dla mnie finał pewnej drogi – strumienia kreatywności, który szukał upustu od dziecięcych lat: w projektowaniu gier planszowych, napisanej odręcznie książce o Indianach, tekstach i okładce zespołu death metalowego, w poezji (tu pojawiły się pierwsze publikacje w czasopismach: Arkusz, Odra i Pro Arte, w antologii Beatus qui amat (1997), w zbiorze Zanim wypełni się wiek (2000)), w projektowaniu i wykonywaniu biżuterii, w piśmie kulturalno-satyrycznym Femme Fatale, a teraz już zawodowo – w projektowaniu systemów IT.

„Czym dalej, tym więcej niespodzianek. Zaskoczenie na każdym kroku i tak do końca.”

Nie piszę o problemach życia codziennego. Za duża konkurencja, a może za mała empatia? Tworzę osadzone we współczesności światy, pobudzające wyobraźnię, wykraczające poza szablony, których uczy się w szkołach kreatywnego pisania, które jednak oparte są na zasadach dobrego storytellingu. Światy, będące przestrzenią narracyjną, którą czytelnicy i krytycy nazywają

„twórczą, przełamującą schematy i zaskakującą językowo.”

Język jest dla mnie tworzywem, który służy nie tylko jako budulec, ale też, po odpowiednim oszlifowaniu, potrafi mienić się wielowymiarowym pięknem samym w sobie. Potrafię skusić estetów wrażliwych na urok metafory i suspensu. Każdy akapit powieści może stać się krótką formą, zwartą i skończoną jak wiersz. Tworzę dla Czytelnika, którego Joanna Wrycza Bekier określiła jako „zmęczonego tradycyjnymi, powtarzalnymi fabułami i szukającego czegoś świeżego. (…) zainteresowanego tym, co nowego i ciekawego dzieje się w literaturze.”

Szczególnie polecam lekturę drugiej powieści „Madame Margot”.

Zapraszam do kontaktu

Dedykacja pachnąca kwiatami


Pani Ewo,

Hiszpanem jest tu główny bohater –
on kobiety traktuje jak kwiaty,
ale w przeciwieństwie do Pani
nie docenia w ogóle Hiszpanii.

Ach, kobiety, kwiaty – on was zrywa,
pieści, docenia i… nie odkrywa.
Kartki tej książki proszę odkrywać,
doceniać, pieścić i… nie wyrywać

Kontekst: dedykacja dla starszej Pani, która marzy o apartamencie w Hiszpanii i uwielbia zajmować się kwiatami w swoim ogrodzie